Proszę czekać, ładuję...

 

PoródTata przy cięciu cesarskim - Położna Mamą

13 kwietnia, 2015by Ania1

Pytacie mnie w mailach jak wygląda sprawa obecności ojca przy cięciu cesarskim. Dlaczego nie może być przy swojej żonie, podczas gdy za granicą nie ma z tym żadnego problemu?
Zgadza się mało jest szpitali i nawet tych prywatnych, które pozwalają by tata był przy narodzinach dziecka w warunkach operacyjnych i przyznam się szczerze, że nie do końca potrafię odpowiedzieć na to pytanie.
Bywa, że chodzi o warunki lokalowe. Sala operacyjna jest mała a niezbędnego personelu sporo( pisałam o tym w poście na temat Kto jest kim na sali porodowej). Dodatkowa osoba może sprawiać problem. Z drugiej jednak strony patrząc na rozwiązania za granicą- przyszłego tatę sadza się tuż przy głowie żony, w związku z tym powierzchnia jaką zajmuje jest niewielka. Nie chodzi po całej sali, nie krząta się, nie przeszkadza.
Może chodzi o to czy mężczyzna nie zemdleje i uwaga personelu zamiast skupić się na rodzącej będzie musiała rozproszyć się na osobę towarzyszącą? Faktem jest, że faceci czasem przeceniają swoje siły aczkolwiek opinia o mdlejących mężczyznach na sali porodowej wzięła się głównie z amerykańskich filmów.
W zakazie wstępu na salę operacyjną nie upatrywałabym również względów higienicznych. Tak jak personel ubiera się w fartuchy, czepki, ochronne buty tak i osobę towarzyszącą można w takie wdzianko przyodziać.
To ciekawe, że walczy się cały czas o to by poród był wspaniałym, niezapomnianym przeżyciem. Mówimy o roli ojca, jego wsparciu, podczas gdy dochodzi do sytuacji stresowej, skomplikowanej jaką jest konieczność wykonania cięcia cesarskiego tatę zostawia się na zewnątrz.
Liczę na Wasze komentarze. Może osoby z personelu medycznego czytające ten post mają jakieś inne spojrzenie, wytłumaczenie? Może przyszłe bądź obecne mamy przedstawią nam swoje doświadczenia w tym temacie.? Może wspólnie wymyślimy jak tą sprawę rozwiązać?


Proszę Cię o przeczytanie tej informacji zanim klikniesz „Akceptuję” lub zamkniesz to okno. Pragnę poinformować Cię, że Zgodnie z art. 13 ust. 1−2 rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z 27.04.2016 (tzw. RODO), zapewniamy bezpieczeństwo danym, które są przetwarzane w ramach działania naszej strony. Proszę Cię o zapoznanie się z Polityką Prywatności naszej firmy. Klikając „Akceptuję” lub zamykając okno, zgadzasz się na warunki przetwarzania swoich danych osobowych wyrażone w Polityce Prywatności.

Ania

Jeden komentarz

  • Lili

    15 maja, 2016 o 6:33 pm

    Dzień dobry,
    chciałam się podzielić moim doświadczeniem z porodu. Mieszkam w Niemczech, córka przyszła na świat poprzez cesarskie cięcie. Mąż był obecny na sali operacyjnej. Sala była b. mała, niemniej wszyscy się pomieścili i nikt nie wchodził sobie w drogę. Mąż
    siedział na krzesełku za mna (ubrany w zielone wdzianko tak jak reszta lekarzy) z jednej strony, po drugiej stronie za mna nadzorował sytuację anestezjolog. Przede mną chirurg ginekolog, lekarz asystujacy, pielęgniarki i położna, oddzieleni parawanem. A więc nie było żadnych nieprzyjemnych widoków, żadnej krwi, zadnych zbednych komentarzy, jedynie skupione na pracy twarze lekarzy. Mąż nie zemdlał, i przeżył
    narodziny córki bez „traumy”????. Dodam, że operacja nie była planowana i decyzja męża była podjęta spontanicznie.
    Myślę, że to kwestia ogólnego podejścia do tego typu „innowacji ” na sali operacyjnej. Do wszystkiego trzeba dojrzeć. Za parę lat pewnie będzie to także standartem w Polsce.
    Być może to też strach przed prawnymi konsekwencjami w razie komplikacji.
    Pozdrawiam wszystkie mamy

    Odpowiedź

Dodaj odpowiedź

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Odwiedź mnie w mediach społecznościowych:

Odwiedź mnie w mediach społecznościowych:

Blog Połoznamama.pl

To miejsce dla wszystkich rodziców, tych obecnych jak i przyszłych. Znajdziesz tu informację dotyczące zarówno samej ciąży, jak i porodu oraz macierzyństwa. Można powiedzieć, że to blog parentigowy, ale ponieważ poruszam wiele tematów tabu więc nie do końca taki zwykły blog parentigowy 😉

Szkoła rodzenia Połóżna z Mamą

To moja stacjonarna szkoła rodzenia znajdująca się w Kwidzynie. Od jakiegoś czasu jestem również położną środowiskową więc jeśli jesteś z Kwidzyna lub okolic koniecznie zajrzyj do zakładki Szkoła Rodzenia.

Facebook

© 2022 Położna mamą. Projekt i wykonanie: www.winternecie.pl

© 2022 Położna mamą. Projekt i wykonanie: www.winternecie.pl


Proszę Cię o przeczytanie tej informacji zanim klikniesz „Akceptuję” lub zamkniesz to okno. Pragnę poinformować Cię, że Zgodnie z art. 13 ust. 1−2 rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z 27.04.2016 (tzw. RODO), zapewniamy bezpieczeństwo danym, które są przetwarzane w ramach działania naszej strony. Proszę Cię o zapoznanie się z Polityką Prywatności naszej firmy. Klikając „Akceptuję” lub zamykając okno, zgadzasz się na warunki przetwarzania swoich danych osobowych wyrażone w Polityce Prywatności.