To jak rusza się dziecko, to jedyny sposób po którym ty sama, bez żadnego usg możesz stwierdzić, że coś zaczyna się dziać złego i szybko zacząć działać. Intuicja to jedno, metoda liczenia to drugie , pytanie od lekarza jak rusza się dziecko- to trzecie. Masz pewność, że rusza się dobrze?
Ruchy zaczyna się czuć różnie…W pierwszej ciąży, wydaje nam się że to jelita pracują i w okolicach 20-22 tygodnia jednak orientujemy się, że to może być dziecko. W drugiej ciąży jesteśmy mądrzejsze i wówczas już w 16-18 tygodniu patrzymy aż podskoczy brzuch. Z tym podskakiwaniem to jeszcze chwila.
Na początku ruchy to takie bardziej gilanie od środka. Przyjemne smyranie, ale jeszcze bardzo delikatne i nieśmiałe. Mocno po 20 tygodniu zaczynamy czuć wyraźniejsze kopnięcia. To rączką, to nóżką- jest to jeszcze bardziej przyjemne, chyba dlatego, że takie niesamowite. Potem z kolei bobas zaczyna się nam wyginać. Wówczas cały brzuch zaczyna falować i zgadujemy czy właśnie wypięła się pupka czy to jednak głowa. Na końcu z braku miejsca znów zostaje nam cieszyć się wyciągającą rączką czy stópką.
Aktywność dziecka
Na początku ruchów może być dużo, od około 25 do około 33 tygodnia ciąży możemy obserwować szczyt aktywności. Bo maluch jeszcze mały, bo miejsca w brzuchu dużo. Fakt też, że to czas największego skupienia na mamie. Bo minęły dolegliwości początków- nudności, wymioty, a nie zaczęły się jeszcze czasy sapki i umęczenia dużym brzuchem. Skupiamy się na sobie i sowim ciele najbardziej. Przez to też koncentrujemy na ruchach. Jednak gdy trochę przysiądziemy, nasza koncentracja nie powinna przysiąść z nami. Im bliżej porodu tym bardziej powinniśmy się skupić na ruchach. To, że pod koniec ciąży jest ich mniej jest całkiem naturalne. Gdzie to 3,5- 4 kilowe dziecko ma skakać fikołki jak wcześniej gdy miało 1,5-2 kilo? Nie musisz się denerwować, bo zmniejszenie aktywności będzie następować stopniowo z dnia na dzień.
Jak liczyć ruchy dziecka
Lekarz w gabinecie może Ci zdawkowo powiedzieć- niech Pani liczy ruchy dziecka, jak coś będzie nie tak to proszę jechać do szpitala? Ale skąd wiedzieć, że coś jest nie tak?
Mamy tak zwaną kartę Cardiff, która ułatwia nam monitorowanie ruchów. Między 9 a 21, kiedy aktywność dzieci jest największa liczymy ruchy. Dokładnie czekam na 10. Każdy z nich zaznaczamy na karcie i po 10 przestajemy prowadzić obserwację. Na początku wykres ten będzie szybko nam się kończył. Ten 10ty ruch będzie pojawiał się dosyć wcześnie. Nawet przed południem. Natomiast pod koniec ciąży oczekiwanie na 10 aktywności trwał dłużej. To norma. Gdyby coś miało się zmieniać- masz wszystko na papierze i nie musisz sobie przypominać, jak to było dzień czy tydzień wcześniej
Przykładowa karta Cardiff do liczenia ruchów
Co nas powinno zaniepokoić?
- Maluch ma również swoje pory do skakania. Np. codziennie od 9 do 12 po czym między 15 a 17 zawsze jest cisza. Zapamiętaj te godziny. Jeśli poza nimi dalej jest cisza, możesz przekąsić coś słodkiego (pozdrawiam dietetyków). Glukoza powinna zachęcić malucha do fikołka. Jeśli to nie pomaga, daj sobie jeszcze chwilę na odpoczynek, poleż, poobserwuj.
- Aktywność dzieci spada stopniowo. Nie może być tak, że wczoraj maluch fikał normalnie a dzisiaj prawie nic. Po negatywnym teście z batonikiem, proponowałabym udać się na konsultację do lekarza. Jeszcze bez paniki. Bo maluchy w brzuchu też potrafią mieć bardziej senny dzień- jak każdy z nas np. w związku z deszczową pogodą.
- Zarówno brak ruchów jak i gwałtowne ruchy powinny zapalić nam czerwoną lampkę. Jeśli do tej pory były to spokojne przewroty a nagle czujesz gwałtowne kopnięcia, może to być objawem jakiegoś epizodu niedotlenienia czy rozpoczynającej się infekcji wewnątrzmacicznej. Zanim pojedziesz czym prędzej na izbę przyjęć, zastanów się czy przypadkiem właśnie nie odebrałaś telefonu od teściowej i czy sama nie jesteś poddenerwowana. Maluchom Twój nastrój zdecydowanie się udziela.
Zobacz, że liczenie ruchów nie jest skomplikowane, ważne tylko by robić to uważnie i zauważać nagłe zmiany. Nie ucz się na pamięć akapitów tego artykułu bo instynktownie też poczujesz, że coś się zmieniło. Nie denerwuj się od razu, połóż sie, odpocznij, policz od nowa. Gdy dalej masz w sobie strach najzwyczajniej w świecie pojedź to skonsultować. Nie musisz od razu jechać do szpitala, może to być ginekolog, czy położna która wykona chociażby zapis tętna tzw. KTG
Z drugiej strony zawsze pojechać do szpitala dwa razy bez sensu niż raz za późno. I to powtarzam każdej ciężarnej
P.s A to mój brzuch i moje dziecko na dwa tygodnie przed porodem. Nagraj swój brzuch- zobaczysz jaka to frajda po latach 🙂