Skończył się weekend a mnie naszło takie oto rozmyślanie:
Piątek Ania 2013 g. 22.00 OK, wychodzimy do pubu
Piątek Ania 2015 g. 22.oo OK, Olka zasnęła, korzystam z sytuacji – też idę spać
Ania 2013 g. 3:00 No to co, zmieniamy lokal
Ania 2015 g. 3:00 Olka się obudziła. No to co -karmimy
Ania 2013 g. 4:00 To jeszcze małe piwo żeby nie zasnąć
Ania 2015 g. 4:00 To jeszcze pół godziny Olka będzie jadła. Żeby nie zasnąć
Ania 2013 g. 4:30 Ok idę spać
Ania 2015 g. 4:30 Ok idę spać
Ania 2013 g. 7:00 Nie wiem co to za godzina, śpię jak zabita
Ania 2015 g.7:00 Olka już nakarmiona, pranie wstawione,kończę prasować, ciasto już do wyjęcia z piekarnika
Ania 2013 Mimo wszystko coś bym w swoim życiu zmieniła
Ania 2015 Mimo wszystko nic bym w moim życiu nie zmieniła
One comment
Roma
28 lutego, 2015 at 3:28 pm
Z chwilą pojawienia sie maluszka wszystko się zmienia. Kobieta nie ma juz wlasnego zycia. Często tez traci sie kolezanki bo to juz nie te tematy. Ale czego się nie robi dla potomstwa