Proszę czekać, ładuję...

 

BrakPraktyki Polskich szpitali, które powinny być zmienione - Położna Mamą

13 lipca, 2019by Ania1

Rodzisz w szpitalu? No rodzisz. Czy Ci się to podoba czy nie, są pewne praktyki szpitali z którymi nie wygrasz. Musisz się na nie zgodzić lub wybrać inną placówkę. Dlaczego w jednym szpitalu coś można a w innym jest to kategorycznie zakazane lub nakazane? Nie mam na to wyjaśnienia- ale mamy 21 wiek, postęp medycyny przeogromny a mimo to pewne podstawy leżą w miejscu

Brak sal do porodów rodzinnych

Wg standardów opieki okołoporodowej każdy pacjent ma prawo do obecności osoby bliskiej. Również przy porodzie. Co jeśli jednak jest jedna sala ogólna  a łóżka porodowe oddzielone od siebie zasłonkami? Teoretycznie kłóci się to z kolejnym prawem do intymności. Nie wiem czy chciałabym  aby w czasie mojego porodu obok był jakiś obcy mężczyzna za wątpliwej jakości zasłaniającym materiałem. Z drugiej jednak strony jeśli nastawiam się, że ten najważniejszy moment w życiu chcę przeżyć z partnerem a przyjeżdżam do szpitala i jedyna sala do porodów rodzinnych jest i na długo jeszcze będzie zajęta, nagle okazuje się, że nie mogę liczyć na jego wsparcie. Tylko i wyłącznie przez architekturę szpitala?!?! Może zamiast firanek można by było zrobić jakieś boksy z pleksy tudzież innego materiału (sorry nie znam się), ale czegoś takiego co niewielkim kosztem i niewielkim nakładem finansowym stworzyło namiastkę sali pojedyńczej. Kurcze nie znam się a to wymyśliłam, to ktoś kto się zna mógłby dopiero poszaleć.

Brak znieczulenia do porodu

Mogę zacząć tak samo jak poprzedni akapit: Wg standardów opieki okołoporodowej…. tak każda kobieta powinna mieć dostęp do znieczulenia. A jak jest. Albo nie ma go wcale, albo do 15 jak pracuje anestezjolog. Poza weekendami i świętami oczywiście. Także jak ktoś chce urodzić bez bólu to tylko rano. Chore? Może bardziej głupie. No na pewno nie na miarę 21 wieku. Oczywiście zostaje gaz do wdychania- który działa jak walnięcie młotkiem w głowę- ogłupia na chwilę lub nieograniczony prysznic czy skakanie na piłce. Żadnego rozwiązania tu nie mam. TU potrzebna jest po prostu kasa- na etat lekarza znieczulacza.

 

Tata przy cięciu cesarskim

Na palcach jednej ręki można policzyć szpitale, gdzie tata może być obecny na sali operacyjnej podczas cięcia cesarskiego. Za granicą z kolei na palcach jednej ręki można policzyć szpitale, gdzie tata nie może być przy operacji? A czemuż to? Względy epidemiologiczne- słyszę często. Toć nikt nie mówi, że ojciec ma wykonywać to cięcie czy znieczulać. A jakby sobie usiadł przy głowie mamy- nie zaglądając gdzie nie trzeba, ubrany w stylowy zielony fartuszek to naprawdę by tak przeszkadzał?  Bo zemdleje i trzeba będzie się nim zająć- a przy porodzie naturalnym nie może mu się to przytrafić? Na porodówce przesuną go nogą pod łóżko i po sprawie?

To faktycznie dodatkowe obciążenie dla personelu, bo trzeba Pana poinstruować jak się zachowywać a jak nie. Czego dotykać a czego nie. Jakoś go przebrać i pilnować co by się nie zgubił. To może być problem przy operacji a szybko, ale jeśli mówimy o cięciu planowanym nie wierzę, że nie można by tego jakoś zorganizować. Jakoś pół świata się zorganizowało- my może za 100 lat.

Długie leżenie po cięciu cesarskim

Są jeszcze placówki, w których po cięciu cesarskim leży się plackiem 24 godziny a dziecko widzi się po połowie tego czasu. Mało tego jeść też nie dostaniesz. Nawet sucharka. Podobno, gdzieś jeszcze funkcjonują kleiki. Matko- toć to już nie są leki znieczulające, który miałyby tak porażać perystaltykę jelit żeby nie jeść trzy dni i tak znieczulać ciało by leżeć dwa tygodnie. Tak nasze mamy tak leżały. Pod karą ochrzanu ordynatora i oddziałowej. Tylko wtedy położne nosiły czepki i badały bez rękawiczek. Widzicie różnicę między 30 lat a dzisiaj?

Zamiast zmobilizować położnicę do szybkiego wstania- 6-8 godzin po operacji, rozruszania się, pobudzenia krążenia, żeby uniknąć zakrzepicy w niektórych miejscach za takie chęci dostaje się po głowie. Nowoczesnością u nich będzie danie leku na rozrzedzenie krwi- wooow. Podobny efekt można uzyskać szybką pionizacją i np. odpowiednią rehabilitacją w czasie uruchamiania. Aaaaa przepraszam, gdzie ja marzę o  rehabilitantce.

Zabieranie noworodka na noc

Kończąc już wątek cięć cesarskich nie mogę pominąć tematu zabierania dziecka na noc ,,żeby mama sobie odpoczęła”. Czasy beztroski i wysypiania się mijają z chwilą porodu. Nawet jak nasz niemowlaczek w wieku 20 lat pójdzie na dyskotekę też nie zaśniemy bo będziemy się martwić czy wszystko ok. Oddzielenie noworodka od mamy w pierwszej dobie praktycznie zabija nam laktację na starcie. Po pierwsze maluch nie ma możliwości jej stymulowania, po drugie na oddziale na pewno zostanie dokarmione- bo to zbyt długi czas by nie jeść. Od początku uczy się nieprawidłowego ssania- butelki a nie piersi, łatwiejszego- z butelki niż z piersi. I zaczyna się błędne koło…Oczywiście, że mama w pierwszej dobie nie jest jeszcze samodzielna, aleeee gdyby ją szybko urchomić (patrz punkt wyżej) i nieco wspomóc…

 

Brak laktatorów w szpitalu

W szkole rodzenia nie zawsze zalecam kupowania  laktatora na zaś. Czasami można go w ogóle nie użyć, a na jednorazowe  odciągnięcie nadmiaru pokarmu przy nawale czasami szkoda wydawać dwóch stów. Na takie właśnie sytuacje oddział położniczy powinien posiadać laktatory klasy szpitalnej na wypożyczenie swoim pacjentom. Problem nie jest skomplikowany- końcówki są wielokrotnego użytku- można je sterylizować

Zakaz trzymania kwiatków na salach

No dobra może banalne. Ale czasami banalne rzeczy znacząco wpływają na nasz nastrój. Czyż piękny bukiecik na szafeczce jest naprawdę tak wielkim zagrożeniem epidemiologicznym siejącym same zarazy? A to, że pozytywnie wpływa na mamę, że ożywia te czasami obskurne ściany….W Ameryce można….

I zawsze można powiedzieć : ,, To jedź sobie urodzić w Ameryce”. U nas się nie da BO NIE! I ot taka rozmowa. Może się czepiam a może chciałabym żeby jakieś podstawy w końcu i doszły do kraju nad Wisłą. Pewnie lista jest jeszcze dłuższa, ale żeby nie było że tylko ja narzekam to niech reszta pójdzie od Was. To co byście zmieniły?

 


Proszę Cię o przeczytanie tej informacji zanim klikniesz „Akceptuję” lub zamkniesz to okno. Pragnę poinformować Cię, że Zgodnie z art. 13 ust. 1−2 rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z 27.04.2016 (tzw. RODO), zapewniamy bezpieczeństwo danym, które są przetwarzane w ramach działania naszej strony. Proszę Cię o zapoznanie się z Polityką Prywatności naszej firmy. Klikając „Akceptuję” lub zamykając okno, zgadzasz się na warunki przetwarzania swoich danych osobowych wyrażone w Polityce Prywatności.

Ania

Jeden komentarz

  • Lucy

    13 lipca, 2019 o 12:57 pm

    W szpitalu w Toruniu poziom nie jest najgorszy. Znieczulenia generalnie nie uświadczysz, mnie nawet do szycia i łyżeczkowania nie chcieli znieczulić, a to już uważam za patologię… Ale powtarzam sobie, że rok temu było gorzej. Teraz wszystkie badania i szczepienia poza ostatnim pobraniem krwi wykonuje się w salach przy mamie, o ile kobieta nie zażyczy sobie inaczej, to ona dokarmia mm a nie położna, no i w końcu przestali krzyczeć za ręczniki schnące ba barierce łóżka! 😉 Życzyłabym sobie jeszcze tylko jednej rzeczy- żeby położne umiały udzielić kompetentnej rady i pomocy (i w miarę wszystkie takiej samej, a nie każda co innego mówi), i może odrobinkę inicjatywy i troski, bo to u nas bardzo kuleje. No i te laktatory…

    Odpowiedź

Dodaj odpowiedź

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Odwiedź mnie w mediach społecznościowych:

Odwiedź mnie w mediach społecznościowych:

Blog Połoznamama.pl

To miejsce dla wszystkich rodziców, tych obecnych jak i przyszłych. Znajdziesz tu informację dotyczące zarówno samej ciąży, jak i porodu oraz macierzyństwa. Można powiedzieć, że to blog parentigowy, ale ponieważ poruszam wiele tematów tabu więc nie do końca taki zwykły blog parentigowy 😉

Szkoła rodzenia Połóżna z Mamą

To moja stacjonarna szkoła rodzenia znajdująca się w Kwidzynie. Od jakiegoś czasu jestem również położną środowiskową więc jeśli jesteś z Kwidzyna lub okolic koniecznie zajrzyj do zakładki Szkoła Rodzenia.

Facebook

© 2022 Położna mamą. Projekt i wykonanie: www.winternecie.pl

© 2022 Położna mamą. Projekt i wykonanie: www.winternecie.pl


Proszę Cię o przeczytanie tej informacji zanim klikniesz „Akceptuję” lub zamkniesz to okno. Pragnę poinformować Cię, że Zgodnie z art. 13 ust. 1−2 rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z 27.04.2016 (tzw. RODO), zapewniamy bezpieczeństwo danym, które są przetwarzane w ramach działania naszej strony. Proszę Cię o zapoznanie się z Polityką Prywatności naszej firmy. Klikając „Akceptuję” lub zamykając okno, zgadzasz się na warunki przetwarzania swoich danych osobowych wyrażone w Polityce Prywatności.