Proszę czekać, ładuję...

 

WszystkieNie masz kasy to umieraj - Położna Mamą

28 grudnia, 2017by Ania1

To, że na świecie nie ma sprawiedliwości wiemy wszyscy i nie raz się o tym przekonaliśmy. Ktoś ma wszystko, inny nie ma nic. Komuś coś udaje się od ręki, innemu nie wyjdzie to nigdy. I można się nawet z tym pogodzić. Nie potrafię jednak zrozumieć dlaczego niesprawiedliwość sięga pieniędzy – pieniędzy od których zależy życie.
Nie wiem, czy okres świąteczny wpłynął na to, że ludzie stali się bardziej wrażliwi, ale właśnie teraz na mojej tablicy na fb obserwuję co rusz udostępniony post z apelem o pomoc finansową na leczenie, na rehabilitację, na życie. Apeli jest tyle, że już na większość z nich nie reagujemy- stało się to swego rodzaju normą, że znowu ktoś czegoś potrzebuje. Przewijamy więc artykuł dalej, przechodząc do zdjęć uśmiechniętych znajomych zza wigilijnego stołu. A gdzieś, w domu obok toczy się prawdziwy dramat. Bo nie dość, że dziecko chore, to jeszcze wiesz, że nie możesz mu pomóc bo Cię po prostu na to nie stać. Nie jestem w stanie zrozumieć co czuje matka, która widzi, że umiera jej dziecko, pozbawione szansy na przedłużenie życia, na zmniejszenie cierpienia tylko dlatego że nie ma kilku papierków, kilku banknotów, które mogą wszystko zmienić. 300 tysięcy to dla mnie zadłużenie na całe życie, dla kogoś innego to czasami miesięczna wypłata. Ty sprzedajesz dom, samochód, zapożyczasz się- ktoś inny po prostu tym razem nie kupi kolejnego jachtu.
Nie, absolutnie nie mam pretensji do milionerów, że nimi są. Też mogłam wybrać inny zawód niż położna i to pracująca w państwowym szpitalu. Nie dociera do mnie jednak, dlaczego jedni mogą żyć, a inni muszą umrzeć wydawało by się z tak błahego powodu. Bo rozumiem, że nie ma leku, nikt nie wymyślił receptury, technologia tego nie ogarnęła…A pieniądze…rzecz nabyta.
Z pomocą powinno przyjść państwo i w ramach NFZ zrefundować leczenie. Władza każe rodzić każde dziecko- te, które z góry wiadomo, że będzie ciężko chore, niepełnosprawne również. I nie rozwodzę się teraz czy powinien być zakaz aborcji czy nie, bo nie to tu chodzi. Chodzi za to, o pomoc. O pomoc jaką powinna otrzymać rodzina takiego maluszka. Rehabilitacja wymagana 7 razy w tygodniu po trzy godziny – co dostaniesz z funduszu? Dwie godziny w tygodniu. Opatrunki, gaziki po 100 dziennie. Co dostaniesz z funduszu? 10. Specjalistyczny lek, opóźniający przebieg choroby. Co dostaniesz z funduszu? Witaminę C. Będą Cię pilnowali, żebyś urodziła, ale dalej radź se sama.
Jest oczywiście mnóstwo fundacji, stowarzyszeń- i dzięki Bogu! Ale, tam też nie są w stanie pomóc wszystkim. Tylko tym najbardziej potrzebującym. Jeśli więc, jeszcze jakoś się trzymasz, to żeby otrzymać pomoc musisz poczekać, aż Twój stan się pogorszy.
Czy tak naprawdę musi być? I choć wydaje się, że nie ma innego wyjścia- takie jest życie- to nie potrafię się z tym pogodzić. Codziennie Bogu dziękuję, że mam zdrowe dzieci i proszę, żeby tak było zawsze. Inna matka zaś prosi, żeby na koncie pojawiły się kolejne złotówki, żeby te dzieci po prostu mieć. Żeby nie umarły, bo nie ma już co sprzedać.
I nie mam konkretnej prośby o pomoc dla konkretnej osoby. Ale mam prośbę, żeby od czasu do czasu zatrzymać się przy kolejnym apelu w internecie. Nie traktować go, jak ciekawostki jak wygląda dziecko pod aparaturą medyczną, tylko realnie pomóc. Wysłać smsa, wpłacić 10 zł. A jeśli kogoś takiego znasz osobiście- zrób zakupy, zaproponuj spacer,  pomoc w opiece,  potrzymanie za rękę. To akurat nic nie kosztuje.  Rzeczywistości nie zmienimy, ale może ulepszymy chociaż codzienność


Proszę Cię o przeczytanie tej informacji zanim klikniesz „Akceptuję” lub zamkniesz to okno. Pragnę poinformować Cię, że Zgodnie z art. 13 ust. 1−2 rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z 27.04.2016 (tzw. RODO), zapewniamy bezpieczeństwo danym, które są przetwarzane w ramach działania naszej strony. Proszę Cię o zapoznanie się z Polityką Prywatności naszej firmy. Klikając „Akceptuję” lub zamykając okno, zgadzasz się na warunki przetwarzania swoich danych osobowych wyrażone w Polityce Prywatności.

Ania

Jeden komentarz

  • Natalia

    28 grudnia, 2017 o 5:27 pm

    ❤️ dzięki Ania za ten tekst.

    Odpowiedź

Dodaj odpowiedź

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Odwiedź mnie w mediach społecznościowych:

Odwiedź mnie w mediach społecznościowych:

Blog Połoznamama.pl

To miejsce dla wszystkich rodziców, tych obecnych jak i przyszłych. Znajdziesz tu informację dotyczące zarówno samej ciąży, jak i porodu oraz macierzyństwa. Można powiedzieć, że to blog parentigowy, ale ponieważ poruszam wiele tematów tabu więc nie do końca taki zwykły blog parentigowy 😉

Szkoła rodzenia Połóżna z Mamą

To moja stacjonarna szkoła rodzenia znajdująca się w Kwidzynie. Od jakiegoś czasu jestem również położną środowiskową więc jeśli jesteś z Kwidzyna lub okolic koniecznie zajrzyj do zakładki Szkoła Rodzenia.

Facebook

© 2022 Położna mamą. Projekt i wykonanie: www.winternecie.pl

© 2022 Położna mamą. Projekt i wykonanie: www.winternecie.pl


Proszę Cię o przeczytanie tej informacji zanim klikniesz „Akceptuję” lub zamkniesz to okno. Pragnę poinformować Cię, że Zgodnie z art. 13 ust. 1−2 rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z 27.04.2016 (tzw. RODO), zapewniamy bezpieczeństwo danym, które są przetwarzane w ramach działania naszej strony. Proszę Cię o zapoznanie się z Polityką Prywatności naszej firmy. Klikając „Akceptuję” lub zamykając okno, zgadzasz się na warunki przetwarzania swoich danych osobowych wyrażone w Polityce Prywatności.