31536000 sekund=525600 minut=8760 godzin= 365 dni=12 miesięcy= 1 rok
1 rok szczęścia= 12 miesięcy radości= 365 dni uśmiechu= 8760 godzin miłości= 525600 minut euforii= 3153600 sekund uciechy.
To nie są zwykłe liczby i to nie są zwykłe słowa. Od roku takie emocje przeważają w moim sercu. Od roku mam Olinkę- córeczkę, zwaną skarbem, szczęściem, czortem, szogunem. To nic, że od roku nie przespałam w całości ani jednej nocy, to nic, że co chwila siedzę i chowam do kartonów co rusz to za małe ubranka. To nic, że od roku nie udało mi się posprzątać zabawek. To NIE nic, że od roku obiecuję, że schudnę. Jestem mistrzem wymówek.
Od roku moje życie się zmieniło. Pytanie na lepsze gorsze nie ma tu zasadności. Coś się kończy coś zaczyna. Życie nabiera priorytetów. Nie mam już kaloryfera na brzuchu, na tyłku przybyło rozstępów. Bywa… Kiedyś bym się przejęła, teraz…nie. Nie wychodzę co sobota do pubu-kiedyś może miałam więcej znajomych-teraz tylko tych najserdeczniejszych. Kiedyś więcej szalałam po sklepach-teraz szukam promocji na pampersy.
I nie czuję, przez to, że coś się skończyło. Kiedyś nie pomyślałabym, że brudny stół od marchewki może cieszyć. A może-zwłaszcza tej pierwszej. A kosi kosi łapki? Mistrzostwo. Spacer z wózkiem po mieście? Duma. Może to banalne, może to głupie ale takie rzeczy zaczynają Cię cieszyć.
Jesteś matką, patrzysz jak Twoje dziecko rośnie, staje się coraz większe, coraz bardziej kontaktowe i jesteś szczęśliwa. Wszystko układasz pod tego szkraba, tego małego człowieczka, który w 100% jest zależny od Ciebie. Żyje dzięki Tobie. To ty masz wpływ na jego szczęście, na jego emocje, na jego potrzeby. Najukochańsza babcia, najbardziej troskliwa ciocia nie jest w stanie zastąpić Ciebie. Dziecko pobawi się z kimś innym, pójdzie na spacer, ale jak tylko jest mu źle szuka mamy!
I takie sprawy inspirują. Inspirują do pisania bloga, który cieszy się sporym zainteresowaniem, książka ogromną rzeszą czytelników. Otworzyłam szkołę rodzenia i pomagania mamom w laktacji. Mogłam to robić już wcześniej, a zaczęłam po przyjściu na świat swojego dziecka.
I z okazji pierwszych urodzinek Oli, życzę wszystkim kobietom, żeby zostały matkami, wszystkim matkom, żeby tak jak ja czerpały inspirację ze swoich dzieci, a wszystkim dzieciom żeby rosły zdrowe.
P.s Kiedy ten rok minął???