
Żeby nie było, na wstępie wyjaśniam: nie jest to wpis sponsorowany przez żadną partię polityczną i nie ujawnia moich poglądów. Wiecie jaka była moja pierwsza myśl jak dowiedziałam się, że jestem w ciąży bliźniaczej? Nie czy dzieci będą zdrowe, czy urodzę wcześniaki itp. Nie- ja pomyślałam jak za kilkanaście lat mam utrzymać wówczas trójkę dzieci na studiach…Dobra zrzućmy to na hormony. Ale wiecie jak zareagowała na wieść o bliźniakach większość moich znajomych? Również nie czy będą zdrowe, czy donoszę...